niedziela, 18 sierpnia 2013

Przerywnik 1.

Kochani...

Dzięki mojemu kochanemu braciszkowi od dzisiaj, o godzinie 22 rodzice będą zabierać mi ładowarkę od laptopa - który bez niej długo nie pociągnie. 
W czym tkwi problem? 
W tym, że praktycznie wszystkie rozdziały, które piszę powstają właśnie o tej porze, a nawet później!
Jestem naprawdę wkurzona!
Nie mam pojęcia jak będę prowadzić tego bloga, nie wiem kiedy będę dodawać rozdziały.
Dodatkowo zaczyna się rok szkolny, co daje zadania domowe i naukę.
Postaram się pisać nowe części w zeszycie, a potem je przepisywać.
Dlatego naprawdę Was przepraszam, jeżeli przerwy między rozdziałąmi będą długie.
Pomyślałam, ze powinniście wiedzieć o tych utrudnieniach, więc piszę.

Jeszcze raz mocno przepraszam.


Pozdrawiam Was i życzę miłych wakacji, dopóki jeszcze trwają :)

10 komentarzy:

  1. Avadą go!
    Wiem coś o tym, moja kochana siostrzyczka wiele razy wyłączała mi komputer, kiedy na chwilę wyszłam i wszystko to, co zrobiłam poszło się kochać.
    Nie martw si ę, ja będę czekaç na rozdziały.
    Trzymaj się :3
    emersonn
    potterowskie-co-nieco.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet mi nie mów... Kiedy nie zapiszę sobie czegoś, to zawsze znajdzie się ktoś, kto "przez przypadek" mi to usunie.
      Przykład był taki z moją praca na fizykę, którą robiłam praktycznie od 18:00 do ok. 2:00 w nocy o.O I... poszło się kochać, tak jak ty napisałaś.
      Dobrze, że chociaż pokazałam prezentację wcześniej nauczycielce, ale to nie zmienia faktu, że się nad nią okropnie napracowałam i wolałabym ją mieć nadal na kompie xD

      Ah... te moje widzimisię xD

      Usuń
  2. Mam nadzieję, że jednak dasz radę :) Ja będę czekała na rozdziały. Jeżeli pozwolisz... napiszę tutaj to, co sądzę o dotychczasowym opowiadaniu :)

    Ogólnie:
    Cieszę się, że nie popełniasz tego błędu, że piszesz, że Hermiona jest brunetką, tylko szatynką. Przecież bruneci mają czarne, a nie brązowe włosy, więc za to plusik.
    Tę historię przyjemnie i lekko mi się czyta. Nigdzie nie ma żadnych "skomplikowanych" słów, z czego się cieszę. Jak na początek to Ci bardzo dobrze idzie :) . Wiele czytałam już Dramione, które rozgrywa się w trakcie szóstego roku nauki. Każdy pisze w tym czasie, kiedy mu to najbardziej odpowiada. Są powtórzenia, jednakże nie zbyt dużo. Także gdzieś się wkradną literówki, takie które nawet po kilku razach przeczytania rozdziału ich nie wyłapiesz. Ja to naprawdę rozumiem. Niektóre zdania są trochę zbyt obszerne. Znalazłam takie bodajże dwa. Niekiedy także zapomnisz o przecinku, gdzie powinien być.

    ~~~~~~~~~~~~~~~~
    Rozdział 1.:
    W zdaniu: ",,Muszę kupić prezent dla Harry’ego” – pomyślała dziewczyna, po czym umyła talerz i poszła do swojego pokoju się przebrać." wystarczyło napisać "pomyślała". Nie jest konieczne napisanie, kto pomyślał w tym przypadku. To tylko szczególik.

    W tym zdaniu "W tym samym czasie szatynka postanowiła poszukać jakiegoś prezentu dla Harry’ego." Troszkę dużo było powtórzeń "Harry'ego". Tutaj mogłaś zastąpić słowem "Pottera", "przyjaciela".

    "-Dzień dobry-powiedziały równocześnie matka z córką." Tutaj wystarczyło napisać: "-Dzień dobry. - powiedziały równocześnie przybyłe".

    Świetnie opisałaś wygląd sukni Miony. Radzisz sobie dobrze, jednak musisz jeszcze doszlifować talent pisarski :)
    ~~~~~~~~~~~~~~~~
    Rozdział 2.:
    Z tą historią o Atlantydzie mnie naprawdę zaciekawiłaś. Wiele jest blogów z opowiadaniami Dramione, więc każdy nowy blogger/nowa bloggerka, która postanawia stworzyć kolejną historię o tej parze ma podwyższoną poprzeczkę. Ciężko jest znaleźć coś, co może byś oryginalne i inne od innych. Coś, co wyróżnia dane opowiadanie o innych.
    Zdanie "Bistro ,,Słoneczny dzień” było wyjątkowo miłym lokalem." Tutaj dałaś trochę zły podmiot, bo jak lokal może być miły? Według mnie mogłabyś napisać tak: "Bistro ,,Słoneczny dzień'' był lokalem o wyjątkowo miłym klimacie.".
    Roześmiałam się przy końcówce, przy scenie z Mionką i Nattem :).

    ~~~~~~~~~~~~~~~~
    Rozdział 3.:
    Ech... krótki rozdział, ale się nie gniewam. Jednakże czuję niedosyt ;3. Te sceny z Nattem naprawdę mnie rozśmieszają. Jak sobie te ich miny wyobrażam... cud, miód, malinki! xd
    Tutaj jest już lepiej. Zauważam, że z rozdział na rozdział, pisanie lepiej Ci wychodzi. Cieszy mnie to bardzo ;D.
    Na końcu prosiłaś o wskazanie błędów, które nie są podane w przykładzie na końcu. W zdaniu: " Tak. – odprowadziła go do drzwi – Dobranoc Natt. – powiedział, po czym pocałowała go w policzek." zjadłaś literówkę. Powinno być "powiedziała" :) . Ale to mały szczególik.

    ~~*~~*~~*~~*~~*~~
    Mam nadzieję, że te słowa "sprzeciw" Cię nie urażą, ani zniechęcą do dalszego pisania. Ty masz talent. Próbujesz pisać jak najlepiej. Pokazać na co Cię stać. Mi się twoje opowiadanie naprawdę spodobało. Chcę Ci tylko trochę doradzić, byś pisała lepiej :) Nie, że ja jestem jakąś tam świetną pisarką, ale chcę Tobie przekazać te rady, które zostały przekazane mnie :)
    Pozdrawiam i czekam na następny rozdział :)
    Kaja Malfoy

    [http://zakazana-milosc-moze-byc-slodka.blogspot.com]

    Tak... rozpisałam się xd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po pierwsze: dziękuję za Twoją opinię.
      Po drugie: Jesteś świetną pisarką i się nawet nie kłóć! :D
      Po trzecie: Takie komentarze są dobre, bo dzięki nim mogę polepszyć swój styl i ogólnie całokształt opowiadania :)

      Dlatego jeszcze raz: dziękuję :)

      Usuń
  3. Serio zabierają ci ładowarkę ?! Współczuję :( Niestety znam ten ból, bo mam często zabieranego laptopa na jakieś... 3 tygodnie -,- Mam nadzieję, że dasz radę i sie nie poddasz ! :D
    http://po-prostu-kim-kolwiek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wczoraj byli tak zmęczeni (byli z bratem kupić mu samochód), że zapomnieli wziąć . Zobaczymy co będzie dzisiaj :)

      A zdecydowali tak, bo brat stwierdził, że siedzę w nocy przed laptopem..

      Usuń
  4. Witam !
    Wpadłam do Ciebie, ponieważ widzę, że zostawiłaś u mnie komentarz, za co ogromnie dziękuję :)
    Postanowiłam się Tobie odwdzięczyć, dlatego właśnie tu jestem.
    Skończyłam właśnie czytać Twoje wpisy i przyznaję, że pomysł miałaś na serio oryginalny :) Ta opowieść Natta o Nadzwyczajnych czarodziejach mnie szczerze zaintrygowała. Powaga, miałaś ekstra pomysł z tym, za co ogromnie Ci gratuluję, bo jest za co :)
    Podoba mi się ten Natt i widzę, że w trzecim rozdziale podkreśliłaś ich rozmową, że chyba nie będą razem. Wnioskuję z tego, że Natt powiedział, że traktuję Hermionę jak siostrę, mimo że znają się dwa dni.
    Pomysł Dramione nie jest nam Dramionowiczom zupełnie obcy i widzę, że ta historia od razu szybko się nie rozkręci. Owszem jak na razie nie było za wiele scenek Draco+Hermiona, ale nie w tym rzecz, bo przecież ten blog dopiero co zaczął dzięki Tobie istnieć. W końcu wrogowie nie moga się od razu w sobie zakochać, dlatego z niecierpliwością będę czekać na rozwój wydarzeń u Ciebie :)
    Pewnie już niedługo będzie dalszy rozwój wydarzeń u naszej kochanej parki :)

    No i na końcu, pierwsze co mi się rzuciło w oczy, zanim zaczęłam czytać, to szablon. Jest naprawdę świetny, główne zdjęcie jest bajeczne, strasznie mi się spodobał. Kolor tła, czcionka w komentarzach. No po prostu wszystko pięknie się prezentuję :) No po prostu rozpływam się *.*
    W dodatku Draco wyszedł na nim po prostu rewelacyjnie ;) Idę odwiedzić tę szabloniarnię :P

    Twój blog zostanie u mnie zapisany w zakładkach i zacznę również go obserwować :) Widzę, że również zapisałaś się do DHL - to Ci ułatwi powiększenie grona czytelników, zobaczysz :)

    Życzę powodzenia w dalszym pisaniu i życzę weny!
    Pozdrawiam !

    ~ Pure - Blood Princess

    P.S. - Zrób coś dla mnie i rzuć Crucio na brata. Za tę zniewagę powinnaś dać mu nieźle popalić i się zemścić. Sama nienawidzę, jak ktoś mnie podkabluję...
    Proponuję, być znalazła jego czuły punkt, lub też miała na niego haka i naskarżyła rodzicom. Co tam przezwisko "Skarżypyta, skarżypyta" wydobywające się z ust braciszka. "Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie", czy jakoś tak.

    Buźki ! :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z góry sorki za powtórzenia i błędy.

      Usuń
    2. Dziękuję Ci za miłe słowa :)

      Co do brata... Mama mi dzisiaj powiedziała, że to było tylko ostrzeżenie, więc luz :D Chociaż masz rację, że jakaś kara mu się należy.
      Może Zniewalająca Łaskotka? Pomyślę jeszcze :D

      Usuń
    3. Cała przyjemność po mojej stronie ;)
      Brat ma tym razem szczęście :P

      Usuń

ZGODNOŚĆ Z KANONEM

Moja historia jest zgodna z pierwszymi pięcioma tomami ,,Harry'ego Pottera".
Na przykład: charakter i szczegółowy opis Blaise'a Zabiniego poznajemy dopiero w książce ,,Harry Potter i Książę Półkrwi", więc jedyne, co wcześniej było o nim wiadomo to fakt, że jest czarnoskórym brunetem, który trafił do Slytherinu.
Chciałabym podkreślić, że wszystko, co się dzieje przed szóstym tomem opowieści o młodym czarodzieju, zgadza się z kanonem.
Można powiedzieć, że według mojej historii saga kończy się na piątym tomie, a to co piszę, jest jego kontynuacją.

Akcja mojego opowiadania rozpoczyna się pod koniec lipca, przed szóstym rokiem nauki w Hogwarcie.